Niedługo politycy zaczną głosić konieczność szczepienia wszystkich jak leci, przywołując m.in. definicję odporności stadnej podawanej obecnie przez WHO.
O czym mowa ?
Poniżej zrzut ekranu :
Tłumacząc szybko na polski:
Odporność stadna, znana również jako odporność populacji to koncept użyty do szczepień, w którym populacja może być chroniona przed pewnym wirusem, gdy osiągnięty zostanie pewien próg ilościowy zaszczepionych.
I dalej:
"Odporność stadna" istnieje, gdy wysoki procent populacji zostanie zaszczepiony, utrudniając rozprzestrzenianie się chorobie zakaźnej... itd
Nie tłumaczę całości, gdyż można sobie metodą Kopy-Paste'a wkleić w translatora i przetłumaczyć w kilka minut samemu.
Jak na razie wszystko proste, prawda ? Sprawa oczywista - odporność stadna = szczepionka.
A jeszcze pół roku temu, 9 czerwca 2020, obowiązywała w WHO inna definicja odporności stadnej. Poniżej zrzut ekranu:
I powiększenie:
W wolnym tłumaczeniu:
Odporność stadna to pośrednia ochrona przed chorobą zakaźną, która ma miejsce gdy populacja jest odporna poprzez szczepienia lub poprzez rozwiniętą odporność po przejściu infekcji. To oznacza, że nawet ludzie, którzy nie byli zarażeni, lub u których infekcja nie wywołała reakcji systemu odpornościowego są chronieni przez otaczających ich ludzi, którzy są odporni i działają jak bufor pomiędzy nimi a osobą zarażoną. Poziom odporności dla C-19 nie jest jeszcze znany.
Ciekawe, że w nowej definicji WHO nie ma już mowy o tzw. ozdrowieńcach ( ponoć to słowo nie istnieje :)) czyli osobach, które przeszły ( najczęściej lekko) C-19 i stanowią naturalną i cenną ochronę innych osób.
Porównując strony można zauważyć również, że w obecnej wersji zniknął tzw. paszport odporności. Wspominał on o osobach posiadających przeciwciała wytworzone w wyniku przejścia zarażenia. Mówił też, że na razie nie wiadomo, czy osoby, które przeszły kowida nie mogą zachorować drugi raz. Zrzut ekranu:
I powiększenie:
Link do zarchiwizowanej strony WHO ( tak, tak, istnieją takie archiwa), który jednak niedługo może zniknąć lub zostać nadpisany. Zawsze można sobie zapisać samemu.
Na powyższym przykładzie widać, że w czasach szybko zmieniającej sie i łatwo modyfikowalnej "mądrości etapu" - no bo cóż za problem podmienić treść na stronie www - dobrej klasy papierowy słownik lub encyklopedia stojąca na półce może stanowić bardzo trwały punkt odniesienia. Nie da się znanych dotąd prawd i faktów podmienić jednym kliknięciem.
P.S.
Archiwalną stronę znalazłem na serwisie Archive.org.